W kontekście tego o czym będzie dzisiaj... ;)))
Zacznę od pewnej sytuacji jaka mnie dzisiaj spotkała podczas zakupów...
Wchodzę do jednego z salonów pewnej hiszpańskiej sieciówki, która ma w ofercie, poza ciuchami, różne
bibeloty dla domu. Kojarzycie na pewno pałeczki i do tego olejki eteryczne , które w większości, bo jak się za chwilę okazało, nie wszędzie są wymienne. Przekonana że mogę kupić jedynie sam olejek, bez konieczności kolejnego zakupu tej samej szklanej "historii " wraz z pałeczkami ( swoją drogą cena w tym przypadku cudu nie czyni ), zmierzam do odpowiedniego regału no i " bobruje "...bez powodzenia. Ponieważ przez tę dość długą chwilę żadna z " uprzejmych " Pań w tym sklepie nie zdecydowała się aby mi pomóc, podchodzę do kasy i GRZECZNIE pytam o wkłady uzupełniające...i się zaczyna "obsługa klienta ".
Pani zzzzzzzzdziwiona, z twarzą uśmiechem nieskalaną, odpowiada mi że nie ma czegoś takiego i logicznym jest że flakoników się nie uzupełnia tylko za każdym razem trzeba wydać tę bagatelną kwotę na zakup nowego zestawu. Nie wiem w którym momencie ociera się to o logikę ale to już nawet nie istotne.
Urok dekoracji i zapach tego sklepu w tym momencie prysł z impetem..
Istotą tej banalnej sytuacji jest serwis konsumencki, z którym jako kraj mamy duży problem.
To oczywiście moje subiektywne zdanie ale wierzę że wielu z Was się z tym zgodzi- mamy bardzo niski poziom obsługi klienta.
Jest takie mądre powiedzenie że najważniejszy klient to klient nieutracony. Szkoda że tylko nieliczni przekładają te słowa na czyny.
Z racji pogody znów wrócę pamięcią do Świąt Bożego Narodzenia- ciekawi mnie, w ilu sklepach usłyszeliście życzenia Swiąteczne i Dosiego Roku !!!Ja osobiście w nielicznych i to niekoniecznie tych z "metką". W tych z kolei , nie trzeba czekać na wymianę zdań bo obsługa swoim spojrzeniem wręcz zachęca do wyjścia zanim zdążymy złapać oddech, no chyba że..nasz wygląd, strój, oszacują swoim "nieomylnym " wzrokiem na wary poświęcenia jakiejkolwiek uwagi..kiedy jednak "zasłużymy " na obsługę, a nieeee, no to wtedy jest zupełnie inna historia.. ma-sa-kra
Oczywiście nie twierdzę że tak jest wszędzie, jest bowiem wiele miejsc gdzie warto powracać chociażby ze względu na życzliwą obsługę.
Zdaję sobie sprawę że jak w każdej pracy bywają gorsze dni i wtedy ciężko o permanentnego banana uśmiechu, niemniej jednak ta wrogość zdarza się zdecydowanie zbyt często...
A wracając "strikte" do mody za chwilę przedstawię Wam moją dzisiejszą stylizacje ;)
Do zobaczenia ;)
Pani zzzzzzzzdziwiona, z twarzą uśmiechem nieskalaną, odpowiada mi że nie ma czegoś takiego i logicznym jest że flakoników się nie uzupełnia tylko za każdym razem trzeba wydać tę bagatelną kwotę na zakup nowego zestawu. Nie wiem w którym momencie ociera się to o logikę ale to już nawet nie istotne.
Urok dekoracji i zapach tego sklepu w tym momencie prysł z impetem..
Istotą tej banalnej sytuacji jest serwis konsumencki, z którym jako kraj mamy duży problem.
To oczywiście moje subiektywne zdanie ale wierzę że wielu z Was się z tym zgodzi- mamy bardzo niski poziom obsługi klienta.
Jest takie mądre powiedzenie że najważniejszy klient to klient nieutracony. Szkoda że tylko nieliczni przekładają te słowa na czyny.
Z racji pogody znów wrócę pamięcią do Świąt Bożego Narodzenia- ciekawi mnie, w ilu sklepach usłyszeliście życzenia Swiąteczne i Dosiego Roku !!!Ja osobiście w nielicznych i to niekoniecznie tych z "metką". W tych z kolei , nie trzeba czekać na wymianę zdań bo obsługa swoim spojrzeniem wręcz zachęca do wyjścia zanim zdążymy złapać oddech, no chyba że..nasz wygląd, strój, oszacują swoim "nieomylnym " wzrokiem na wary poświęcenia jakiejkolwiek uwagi..kiedy jednak "zasłużymy " na obsługę, a nieeee, no to wtedy jest zupełnie inna historia.. ma-sa-kra
Oczywiście nie twierdzę że tak jest wszędzie, jest bowiem wiele miejsc gdzie warto powracać chociażby ze względu na życzliwą obsługę.
Zdaję sobie sprawę że jak w każdej pracy bywają gorsze dni i wtedy ciężko o permanentnego banana uśmiechu, niemniej jednak ta wrogość zdarza się zdecydowanie zbyt często...
A wracając "strikte" do mody za chwilę przedstawię Wam moją dzisiejszą stylizacje ;)
Do zobaczenia ;)
A tak to nawet wiem o którą markę chodzi bo ostatnio ja i moja koleżanka przeżyłyśmy ten sam szok a w tej samej sprawie... :( ech jesteśmy w europie a daleko nam do europejskich standardów obsługi. Pozdrawiam Karo
OdpowiedzUsuń